Czekolada daktylowo-śliwkowa – do smarowania

Trochę jak nutella – ma podobną konsystencję i też jest bardzo słodka. Różnica jest jednak taka, że jest duuużo zdrowsza!

Trochę jak nutella – ma podobną konsystencję i też jest bardzo słodka. Różnica jest jednak taka, że jest duuużo zdrowsza!

Smarowidło zrobione z daktyli i suszonych śliwek to alternatywa dla wszystkich dostępnych w sklepach smarowideł zasypanych toną białego cukru. Daleka jestem od nazywania tego, co mamy w cukiernicach, białą śmiercią, jednak jeśli możemy z tego zrezygnować na rzecz czegoś zdrowszego, to czemu nie?

No dobra, tak naprawdę bardziej przekonuje mnie fakt, że z własnoręcznie zrobionym smarowidłem jest po prostu więcej zabawy. A przy tym mało roboty. Goście uraczeni taką słodkością od razu wezmą cię za kulinarnego master jedi, no bo kto robi smarowidła z daktyli i suszonych śliwek?! Albo psycho-eko-wege-przeciwnicy-wszelkiego-zła, albo… ty. No to do roboty!

Składniki:

  • 100 g daktyli bez pestek
  • 100 g suszonych śliwek
  • 3 rządki gorzkiej czekolady (upewnij się, że jest bezglutenowa)

Przygotowanie:

Daktyle zalej wrzątkiem (do ich przykrycia) i dorzuć 3 rządki gorzkiej czekolady. Mieszaj całość, żeby czekolada się rozpuściła. Potrzebny będzie blender ręczny. Nie odlewaj wody z daktyli, dorzuć do nich śliwki i zmiksuj całość na gładką masę.