Quinoa, czyli komosa ryżowa, jest dość droga. Ale to jedna z lepszych bezglutenowych kasz, które odkrywasz dopiero na diecie.
Komosa ryżowa? Quinoa? QUINOA? Q-I-N-O-A? Whaaat? Jak to się czyta? Nieważne. Ważne, że choć jest to kasza, to jest to jednak bezglutenowa kasza, a to brzmi dobrze. A samo słowo quinoa wygląda dobrze. Lepiej nawet niż nieco już spowszedniałe sushi, niż problematyczne foie gras, które mało kto jest w stanie przeczytać poprawnie.
No dobra, czemu quinoa to taka fajna kasza? I czy kasza w ogóle może być rozpatrywana w kategorii fajności, a nie zaszufladkowana z pulpetami, mielonymi, buraczkami na ciepło, mizerią czy ewentualnie bitkami wieprzowymi? No więc quinoa, w istocie, jest fajna. Jest po prostu FAJNA. Fajną ma strukturę, fajnie się ją gryzie, w ustach wyczuwa się jej delikatną szorstkość (delikatna szorstkość! to ci dopiero!), a nie papkowatość, która kojarzy się z kaszami.
Quinoa to kasza, którą odkrywasz dopiero na diecie bezglutenowej, bo wcześniej nie potrzebujesz sięgać po nieco zbyt drogie wynalazki. A bezglutenowiec pragnie nowych smaków, pragnie smaków różnorodnych, kiedy prawie wszystko jest zakazane. I wtedy wchodzi ona, quinoa, cała na biało… No, tym razem na czerwono.
Składniki
- 200 g piersi kurczaka
- 1 duża papryka
- 1 duża cebula
- 1 marchewka
- 2 puszki krojonych pomidorów
- 200 g czerwonej kaszy quinoa (komosa ryżowa)
- ulubione zioła: oregano, bazylia, zioła prowansalskie
- sól, pieprz
Przygotowanie
Pokrój kurczaka na kawałki. Paprykę i cebulę pokrój w niezbyt drobną kostkę. Rozgrzej tłuszcz na patelni i wrzuć paprykę i cebulę – poczekaj, aż cebula się zeszkli, po czym dorzuć kurczaka i usmaż. W tym czasie pokrój obraną marchewkę w bardzo cienkie plastry (im będą cieńsze, tym szybciej zmiękną podczas gotowania). Zawartość patelni przerzuć do garnka, dodaj marchewkę, dwie puszki krojonych pomidorów i przyprawy, zamieszaj wszystko. Od momentu zagotowania poczekaj jakieś 10 min, po czym dorzuć quinoę. Gotuj przez kolejne 20 min pod przykryciem, mieszając co jakiś czas. Quinoa nie zmięknie zupełnie, tak jak inne kasze, ale po 20 min gotowania na pewno będzie już dobra.
