Trochę nie wiadomo, czy to śniadanie, czy obiad, czy deser… Ale w sumie… co z tego?
Ryż z jabłkami to jest coś, co mi się przypomina od czasu do czasu i wtedy myślę sobie: „o jaki to jest super pomysł na śniadanie, jutro sobie zrobię!”. I oczywiście nie robię. Bo albo nie mam jabłek, albo śmietany. Ryż to się zazwyczaj ma. Ale sam ryż nie wystarczy do ryżu z jabłkami, niestety. A jak rano widzę, że nie mam jabłek ani śmietany, to odpuszczam, bo już jestem głodna, a zanim się ubiorę, pójdę do sklepu, potem to wszystko ugotuję, no to już pora na drugie śniadanie. Więc rada jest jedna: kupujcie od czasu do czasu jabłka i śmietanę, tak na wszelki wypadek!
Całość najlepiej smakuje na ciepło (z zimną śmietaną oczywiście), ale na zimno też jest super. Wtedy bardziej jako deser. Obiad to raczej marny, chociaż w przypadku dzieci-niejadków pewnie jest jednym z rozwiązań. Na śniadanie sprawdzi się u tych, którzy lubią porządnie zjeść z rana, żeby mieć dużo energii.
Składniki
(2 porcje)
- torebka ryżu (100 g)
- dwa jabłka
- łyżka cukru
- pół łyżeczki cynamonu
- 4 łyżki śmietany 18%
Przygotowanie
Obierz jabłka, usuń gniazda nasienne, pokrój w kostkę, wrzuć do garnka, wsyp cukier i cynamon, wymieszaj. Ustaw garnek na małym (!) ogniu i przykryj pokrywką. Mieszaj od czasu do czasu – uważaj, żeby jabłka nie przywarły do dna. Ugotuj ryż. Jabłka zaczną się po jakimś czasie rozpadać, ale nie pozwól, by całość stała się jednolitą papką – niech zachowają się kawałki jabłek, które potem będzie można gryźć.
Podając całość na talerzu nie mieszaj ze sobą wszystkich składników – najpierw nałóż ryż, na to trochę jabłka, a na wierzch dwie łyżki śmietany. Niech każdy sobie miesza tak, jak lubi. Niektórzy słodzą wcześniej śmietanę, ale moim zdaniem nie jest to konieczne – jabłka będą wystarczająco słodkie, niech śmietana to równoważy.
